Chemia w kosmetykach – bagatelizowane zagrożenie

    komentarze 0   czytano 0

Składniki konserwujące i chemiczne dodatki do kosmetyków są powszechnie dodawane do produktów kosmetycznych. Przywykliśmy do nich i nie zwracamy uwagi na składy kierując się zasadą: nic mi się nie działo, nie stanie mi się też teraz. Niestety, nie jest to do końca prawdą.


Nawet, jeżeli nie wierzymy w te pogłoski, załóżmy przez chwilę, że są prawdą.

Co może zrobić nam chemia?

Konsekwencji stosowania środków naszpikowanych chemią oraz konserwantami można odczuć dopiero po czasie. Warto wiedzieć, że istnieją tzw. progi, w których stosowanie szkodliwych dla organizmów substancji zostało uznane za bezpieczne. Przykładem może być ołów w szminkach – pewien stopień zawartości tego zanieczyszczenia w produkcie jest dozwolony i uznany, jako nie wpływający na zdrowie. Takie związki mogą jednak kumulować się w naszym organizmie i dać o sobie znać dopiero w przyszłości. Nie oznacza to często dramatycznych zmian w naszym zdrowiu, skutkiem długotrwałego oddziaływania szkodliwych substancji może być pogorszenie stanu skóry, stany zapalne, obniżenie odporności, pojawiające się alergie. Poważniejsze schorzenia wynikające z długiego kontaktu z chemią mogą objawić się problemami z gospodarką hormonalną, zaburzeniami menstruacji, problemami z potencją.

Dlaczego chemia w kosmetykach istnieje?

Środki konserwujące do kosmetyków dodawane są by wydłużyć ich proces przydatności do użycia. Kosmetyki w pełni naturalne mają stosunkowo krótki termin zdatności i często wymagają specjalnego przechowywania, np. w lodówce. O ile jeszcze ograniczony procent konserwantów wydłużający żywotność kosmetyków jest uzasadniony (istnieją konserwanty o potwierdzonym braku szkodliwości na nasz organizm), o tyle dodawanie sztucznych barwników, substancji zapachowych, zagęszczaczy czy substancji rozrzedzających powodowane jest tylko przez pobudki finansowe i marketingowe. Kosmetyki mają dawać wrażenie luksusu, często marki sprzedają swoje wyroby z uwagi na estetyczne opakowanie, dodatkowe walory zapachowe, czy konkretną konsystencję. Gdyby „odjąć” te substancje z tych produktów okazałoby się, że półki naszych sklepów zapełnione są identycznymi kosmetykami. Straty finansowe spowodowane wycofaniem chemii z kosmetyków byłyby dla koncernów kosmetycznych tragiczne w skutkach.

Czego unikać?

Na kilka ze składników należy uważać szczególnie. Ftalany, które znajdujemy w kosmetykach, służą również do produkcji, m.in. plastików czy substancji ułatwiających smarowanie. To, że składniki te mogą wpływać na rozwój narządów płciowych czy skracać okres ciąży zostało potwierdzone przez naukowców z Uniwersytetu Rochester (Nowy York). Głośno jest również o ołowiu. Mimo, że znany, jego obecność wciąż jest bagatelizowana przez kupujących. Jawne stosowanie ołowiu jest oczywiście zabronione, jednak występuje on w wyniku zanieczyszczenia produkcji. Dopuszczona ilość ołowiu w kosmetyku to 20 ppm. Parabeny, bohaterzy mediów w ostatnim czasie, to konserwant wydłużający przydatność do użycia. Mimo, że wielokrotnie badany, budzi skrajne emocje. Badania potwierdziły występowanie tej substancji w komórkach rakowych.

Jak uniknąć szkodliwych substancji?

Człowiek z reguły budzi się, gdy jest już za późno. Sama postanowiłam odstawić zwykłe balsamy po okropnej wysypce, która pojawiła się mi się po kilku latach używania ulubionego produktu­ opowiada nam Agnieszka, obecnie właścicielka sklepu z kosmetykami naturalnymi sklep.edrnona.pl. Nie sposób już całkowicie uniknąć konserwantów i nie wolno też popadać w skrajności! Jeżeli nie chcemy kupować kremu, który używać możemy przez tydzień, konserwanty będą konieczne. Trzeba jedynie postawić na naturalne składniki oprócz tych przedłużających przydatność – mówi Agnieszka. Na szczęście nasz rynek rozwija się i coraz częściej spotykamy kosmetyki naturalne. Warto jednak każdorazowo czytać i sprawdzać składy. Kosmetyki z dużą zawartością chemii potrafią dać spektakularny efekt nawet po krótkim stosowaniu i to właśnie ten efekt jest nienaturalny. Po odstawieniu produktu bardzo szybko wrócimy do stanu pierwotnego, o ile nie odczujemy znacznego pogorszenia – przestrzega Agnieszka.

Balsamy, kremy, maski, szampony i odżywki stosują już nie tylko Panie w swojej codziennej pielęgnacji, ale również Panowie coraz częściej sięgają po męskie kosmetyki. Dbanie o siebie oraz o swoją skórę jest jak najbardziej wskazane, ważne jednak żeby robić to z głową. Zamiast dodatkowo faszerować skórę chemią, z którą i tak zmaga się ona na co dzień chroniąc nas przed zanieczyszczeniami, skłońmy się do produktów na tyle naturalnych, na ile to możliwe. Cenną zaletą takich kosmetyków jest również ich wydajność – gęstość i wydajność jest ich cechą naturalną i charakterystyczną.

PODOBNE ARTYKUŁY
SOCIAL
NAJNOWSZE
skóra wrażliwa

  komentarze 5
PRACA
COSMOTEST - recenzje kosmetyków